Biznes/finanse

Własny biznes: plusy i minusy franczyzy

Franczyza- typ umowy, w której otrzymujemy możliwość posługiwania się logo, marka i całe know how. Czy jednak takie rozwiązanie jest idealnym pomysłem na każdy biznes?

Finanse

Pierwszym ważnym wzmianki elementem jest sam typ franczyzy. Jakiś czas temu naszym tematem była franczyza w gastronomii, w oparciu o franczyzę dystrybucyjną, gdzie koszty franczyzobiorcy wliczane były w udostępniane przez franczyzodawcę środki produkcji. Jest to jedno z najbardziej przejrzystych i jasnych rozwiązań. Opiera się bowiem na typowej realizacji zamówień, takich samych jak w przypadku dostaw z np. hurtowni. Niemniej jednak niektórzy franczyzodawcy pobierają inne typy opłat. Wśród nich najważniejsze to: opłata za samą licencję i prawo do wykorzystania znaku towarowego czy też comiesięczne opłaty wynoszące procent zysku lub stałą określoną w umowie kwotę. Często nalicza się także opłatę marketingową, która stanowi procent od dochodów.

 

Umowa

Wiele zależy też od typu i „sztywności” umowy. Stając się franczyzobiorcą musimy zgodzić się na korzystanie z całego pakietu know-how. Z dużej mierze jest to plus. Otrzymujemy bowiem gotowy podręcznik działania, w którym wszystko mamy jasno i klarownie wypisane. Niemniej jednak podręcznik ten należy wykorzystywać w 100%. Oznacza to, że nie możemy wybrać tylko tych punktów, które przypadną nam do gustu, a inne usunąć. Warto więc, zanim podpiszemy umowę, dokładnie zapoznać się z ramami jakie ten dokument obejmuje. Czasem jest tak, że franczyzobiorca wymaga tylko korzystania z jego towarów, w innych przypadkach mamy kompletne zasady postępowania co do ubioru, przepisów, gestów, zachowania wobec klienta wyglądu lokalu itp.
Jeśli mamy odczynienia z tym drugim typem sytuacji, przyjrzyjmy się już działającym placówką franczyzowym danej firmy. Czasem bowiem bywa tak (zwłaszcza, w przypadku franczyzy międzynarodowej), że dane działania i regulaminy sprawdzające się w obszarze centrali firmy nie przynoszą zamierzonych rezultatów na prowincji czy rejonach o innej charakterystyce. Dobrym przykładem może być tutaj branża usług. W Polsce dużo mniej ludzi korzysta z pralni, ogrodników czy salonów piękności dla zwierząt niż ma to miejsce za granicą. Odmienna specyfika naszego rynku, która nie byłaby wzięta pod uwagę w umowie mogłaby zakończyć się negatywnie dla obu stron.
Z umową franczyzy wiąże się też kwestia rozwiązania, przeniesienia umowy. Jako franczyzobiorca nie jesteśmy właścicielem marki. Możemy jedynie korzystać ze znaku towarowego i know-how. Oznacza to, że jeśli chcielibyśmy przenieść działalność na kogoś innego musi on uzyskać też zgodę franczyzodawcy.

Szukasz pomocy prawnej podczas zakładania działalności gospodarczej? Skorzystaj z wiedzy i doświadczenia kancelarii prawnej https://www.adwokatdabrowa.eu/

Sieć powiązań

Miło jest, jeśli nasz biznes, sieć wielkiej franczyzowej rodziny reklamowana jest w telewizji, zdobywa nagrody i ma pozytywny odbiór. Dzięki temu często udaje nam się zyskać klientów. Niestety sytuacja ta działa też w drugą stronę. Potknięcie jakiejś jednostki, nawet położonej daleko od nas może przyczynić się do naszych problemów. Franczyza jest bowiem jak sieć naczyń połączonych. Nagłośnienie problemów, afer w jednostce X rzutuje negatywnie na całą markę, wedle zasady ta sama firma te same zwyczaje i standardy.
Nie zawsze musi być jednak tak, że to któryś z franczyzobiorców popełnia błąd, który kładzie się cieniem na całą markę. Czasami sam franczyzodawca może podjąć działania negatywne. Przykładem może być np. narzucona odgórnie kampania reklamowa niepasująca do charakterystyki naszego lokalnego rynku, czy nowe zasady, schematy działania, które przyniosły korzyści w kraju matce marki, ale nie zdające rezultatu na „prowincji”.

Dobry wywiad

Problemy te nie oznaczają, że trzeba unikać franczyzy. Jest to bowiem dobry pomysł na prowadzenie własnej działalności pod sprawdzonym i znanym szyldem. Niemniej jednak jak w przypadku każdej umowy warto przyjrzeć się jej dokładnie. Najlepiej zrobić to wraz z prawnikiem by rozwikłać wszystkie ewentualne niejasności. Proces podpisywania umowy nie jest też pojedynczym aktem. Są to nieraz dziesiątki spotkań, omawiania szczegółów, analiz i dyskusji. Ryzyko jest bowiem po obu stronach i obie strony chcą mieć zagwarantowane jak najlepsze warunki. Nie bójmy się więc pytać, stawiać wnioski czy dokonywać rozpoznania, wywiadu jak działają jednostki franczyzy danego przedsiębiorcy na naszym terenie. W końcu to nasz biznes i nasze pieniądze.

Dodaj komentarz

Kliknij, aby dodać komentarz